Ferwor. O Alinie Szapocznikow

zdjęcie z artmuzeum.pl

Książkę "Ferwor. Życie Aliny Szapocznikow" Marka Beylina zaczyna scena pracy z synem. Bezsprzecznie najważniejszym mężczyzną w życiu artystki. Odbijają swoje ciała w kilogramach stygnącej masy. Śmieją się, choć Alina zna już swój wyrok, rak. A jednak Szapocznikow zdecydowała się umrzeć tak jak żyła, nie oglądając się za siebie i bez rozczulania się nad sobą. Przeżyła getto i obóz, a jednak o tym nigdy nie wspominała. To była jej decyzja.

"(...)Szapocznikow była nieustępliwą eksperymentatorką, zawsze szukającą nowego."

Pomnik dla spalonego miasta, 1954

Joie de vivre. Artystka kocha. Jej wydana korespondencja ze Stanisławskim, pierwszym mężem trwa całe życie (pisałam o niej tutaj). On powściągliwy, ona żywiołowa. Introwertyk i ekstrawertyczka. Jej życie jest pełne przeprowadzek, Praga, Paryż, Warszawa, znowu Paryż. Flirtuje z komunizmem, w bardzo naiwny sposób. Pełne mężczyzn i miłości. 
"W myśleniu o sztuce szła dalej."

Getto - walka, 1953

Moja ulubiona część dziennika Susan Sontag została zatytułowana "Jak świadomość związana jest z ciałem", najlepszy tytuł na świecie. Ciało, jego odkrywanie, dojrzewanie dla świadomości własnego ciała, to problemy, które Szapocznikowa odkrywa przez swoją sztukę. "Badanie cielesności, zgłębianie własnego "ja" i jego relacji ze światem intensyfikuje się, gdy Szapocznikow zaczyna posługiwać się w sztuce elementami swojego ciała." Świadomość ciała wiążę się z dorastaniem. 

"Sztuka jest słaba wobec życia, które najdobitniej wyraża się przez ciało, w miłości, bólu, pracy, śmiechu."


Popiersie bez głowy, 1968

Marek Beylin opowiada prywatnie, porównuje historię Szapocznikow do historii swojej rodziny. Taka perspektywa opowieści raczej odbiera niż dodaje. A jednak fascynujące życie Szpocznikow wciąga. Mam nadzieję, że to nie ostatnia książka o wielkiej artystce. 

Warto czytać dalej:
1. teksty, prace, fotografie, katalogi, zaproszenia na wernisaże, czyli świetna baza wiadomości o Szapocznikow tutaj
2. i jeszcze wydany przez KARAKTER zbiór listów Aliny Szapocznikow i Ryszarda Stanisławskiego zatytułowany "Kroją mi się piękne sprawy",
3. Artykuł o książce w Dwutygodniku, tutaj

Komentarze