Nie tylko Anna Frank. Diane L. Wolf.

"Skupienie się na dzieciach i rodzinach podczas ludobójstwa łączy socjologię emocji z socjologią wojny, a także uwzględnia badanie ideologii podejmowanych przez państwo i społeczeństwo." Diane L. Wolf

Świadectwa

Autorka zaczyna od historii chłopca, Maxa, urodzonego w 1936 roku, którego po śmierci matki w 1942 wychowywała fryzyjska rodzina. Max przeżył wiele, powrót ojca po wojnie, trudności  z akceptacją nowej sytuacji, nowej rodziny, ucieczki, niechęć do ojca i jego nowej żony. Nie został poinformowany o żydowskim pochodzeniu, dopiero telefon od rabina, który dzwonił zapytać czy przystępuje do bar micwy, uświadomił mu kim jest. W domu ojca przeżył piekło, macocha go na początku biła, a potem molestowała seksualnie, uciekł w wieku 18 lat. Więź z przybranymi rodzicami była silniejsza od więzów krwi. Przybrani rodzice odwzajemniali uczucie, jakim obdarzył ich Max, zostawili nawet jemu i drugiemu dziecku zapisali swoje gospodarstwo.  Historia Maxa to jedna z wielu, które można znaleźć w książce "Nie tylko Anna Frank" Diane L. Wolf, która opiera się na wywiadach z blisko siedemdziesięcioma osobami, które jako żydowskie dzieci przeżyły wojnę w ukryciu.

Nowa perspektywa

Jak zauważa sama autorka literatura dotycząca Holocaustu skupia się zwykle na aspekcie eksterminacji Żydów w obozach zagłady, co jest jej zdaniem w pełni uzasadnione liczbą ofiar. Ona jednak zdecydowała się na pokazanie innego spojrzenia na tragedię Żydów w czasie II Wojny Światowej. Oddaje głos ofiarom, co więcej ukazuje przeżycia wojenne z perspektywy dziecka. Opowiada ich historie, charakteryzując ich problemy i konsekwencje, z jakimi muszę się zmierzyć po zakończeniu okupacji. Co ciekawe koniec wojny nie przynosi tym dzieciom spokoju, jak pisze autorka stale powtarzało się stwierdzenie: "Moja wojna rozpoczęła się po wojnie".

Nie tylko Anna Frank

Anna Frank to ikona Holocaustu, szeroko znana szczególnie na Zachodzie, dziewczynka, która swoje doświadczenie ukrywania się w czasie wojny opisała w swoich dziennikach.  Autorka stara się przy pomocy narzędzi socjologicznych zanalizować zmieniające się osobowości ukrywanych dzieci oraz ich rodzin, a także relacje wewnątrz tych ostatnich. Zadaje ważne pytania o tożsamość. Jaki wpływ na dzieci miała całkowita zmiana tożsamości - imienia, nazwiska, imion rodziców, wyznania, miejsca urodzenia itd. Robert Krell, psychiatra dziecięcy, ukrywany w czasie wojny, powiedział autorce, że "W przeciwieństwie do ocalonych z obozów koncentracyjnych nie byliśmy osobami przesiedlonymi. Byliśmy na miejscu, ale zniknęła nasza rodzina i społeczność."

Inne doświadczenie

Doświadczenia ukrywanych dzieci nie może się nawet mierzyć z doświadczeniem obozu, niebezpieczna jest bowiem próba gradacji cierpienia. Według statystyk ponad 2/3 dzieci ukrywało się w więcej niż jednym miejscu. Kryjówki, czy opiekunowie do których trafiały dzieci byli bardzo różni. Można przeczytać o zarówno bardzo złych, jak i bardzo dobrych doświadczeniach. Zaczynało się od traumy pożegnania z rodzicami, która wywarła duże piętno na starszych dzieciach. Wiele młodszych w ogóle nie pamiętało biologicznych rodziców. W ukryciu dochodziły nowe relacje, nie tylko z przybranymi rodzicami, ale niejednokrotnie z przybranym rodzeństwem, które na nowych domowników reagowało w bardzo różny sposób. 

Po wojnie

Wojna się skończyła dla ukrywających się dzieci bardzo różnie, w Holandii powstała komisja państwowa, która miała odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie, do kogo należą ukrywane dzieci. Posunięto się nawet do tego, że wprowadzono prawo zabraniające odbierania dzieci przez żydowskich rodziców. Powroty wyglądały bardzo różnie, czasem wracali oboje rodzice, czasem tylko jedno, niektórzy nie wrócili inni. Autorka analizuje każdą z tych sytuacji oddzielnie. Dzieli swoje analizy na dzieci młodsze i starsze stosując dodatkowo podział ze względu na płeć. Wojna zmieniała rodziców, jak pisze jeden z rozmówców: "Miałem czterech rodziców. Ci, których znałem przed wojną byli zupełnie inni niż ci, którzy wrócili." Kolejny problemem, z którym się mierzy w swojej analizie, to dzieci, które przeżyły wojnę  w sierocińcach, zwykle prowadzonych przez zakonnice. Konsekwencje przeżyć wojennych były różne - depresje, niestabilność emocjonalna, problemy z własną tożsamością i w związkach. 

Holandia a Polska

Autorka pisze o Holandii, skąd pochodzi, a polski czytelnik nie może uciec od porównań. Książka "Nie tylko Anna Frank" to ciekawe, inne spojrzenie na wojenne historię Żydów; opracowanie naukowe, pełne osobistych wspomnień, które czyta się jednym tchem. Wojna widziana oczami dziecka to motyw szeroko spotykany w wojennej narracji, tutaj mamy okazję zobaczyć trochę inny jej wymiar. Zainteresowanych tematem sama autorka odsyła do innych pozycji na końcu książki, ja od siebie wspomnę o kilku: "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" Romy Ligockiej, "Dziewczynka w zielonym sweterku" Krystyny Chiger, czy "Utajone miasto" Gunnara Paulssona (o którym pisałam tutaj). Powstało na ten temat wiele filmów, ostatnio "Biegnij, chłopcze, biegnij". Fundacja "Moje wojenne dzieciństwo" zajmuje się zbieraniem dokumentacji, wspomnień i zapisów historycznych o losie i martyrologii dzieci czasu wojny (tutaj). 

P.S. UWAGA, UWAGA!!!! Wydawnictwo Universitas, wydawca książki "Nie tylko Anna Frank" oferuje na swojej stronie (tutaj), swoje zbiory e-booków (ponad 700) w cenie uznaniowej, czyli klient sam decyduje, ile ma za nie zapłacić. Można tam znaleźć wydawnictwa dotyczące historii sztuki, socjologii, historii i wielu innych dziedzin wiedzy. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. 

Komentarze