Hillary Clinton i Donald Trump

Są takie nazwiska, które historia łączy ze sobą w tajemniczy sposób i już na zawsze będą wypowiadane w jednym zdaniu. Cezar i Kleopatra, Hitler i Stalin, Roosevelt i Churchill. Do tej kawalkady dołączyli Hillary Clinton i Donald Trump. Od dnia wyborów, od dnia przegranej Clinton i jednocześnie wyboru Trumpa na najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych. Na polskim rynku pojawiły się dwie książki opisujące przebieg kampanii wyborczej i pierwszych miesięcy Trumpa w Białym Domu. Pierwsza to napisana przez Hillary Clinton "Co się stało", druga to opis otoczenia Trumpa autorstwa Miachela Wolffa "Ogień i furia. Biały dom Trumpa". 

Wspaniały portret autorstwa Bartka Arobal Kociemby opublikowany w magazynie "Pismo"

Kilka podstawowych informacji o polskiej wersji książki Clinton, audiobook czyta Stenka, w oryginale czytała go autorka (ożywiając się od czasu do czasu), książka wyszła w zeszłym miesiącu, z okładką przypominającą amerykańską. Czytałam wszystkie biografię Clinton, "Tworząc historię. Wspomnienia" z wypiekami na twarzy, podziwiając jak subtelnie opisała problemy rodzinne po skandalu męża, "Hard choices" było nie-czytalne, to niekończąca się kawalkada lakonicznych opisów spotkań z światowymi przywódcami, bardzo skrupulatna, ale zupełnie nie przydatna do czytania. Trzecia książka Clinton musiała nadejść po przegranej. Tradycją jest, że politycy lub ich podwładni tłumaczą się w książkach, dlaczego przegrali. Clinton wzięła to sobie do serca i napisała książkę pod tytułem "Co się stało". Jeden z bardziej zgryźliwych krytyków napisał odpowiadając na postawione w tytule pytanie - przegraliście. 

W nowym Magazynie Pismo, który gorąco polecam ukazał się wspaniały tekst Davida Reminicka o Clinton. Jego przedruk można przeczytać tutaj. Tekst ukazał się przed wydaniem amerykańskiej wersji książki. Clinton spotkała się z redaktorem naczelnym pisma "The New Yorker" w celu wypromowania mającej się niebawem ukazać książki. Remnick napisał złożony portret kobiety rozczarowany, która była przekonana, że znajdzie się w zupełnie innym miejscu. A także kobiety wściekłej na okoliczności, media i czynniki zewnętrzne, oczywiście nigdy nie jest wściekła na wyborców.

Życie nie jest tak proste, zazwyczaj los lubi sobie zakpić z człowieka. Tak też się stało w przypadku Clinton. Jej książka jest ciekawa poprzez szczerość i wściekłość, którą można z niej wyczytać. Po latach pilnowania każdego swojego słowa, każdego gestu, Hillary Clinton odpuściła (oczywiście, wszystko w granicach rozsądku). Oskarża, twierdzi, że widzi swoją winę, ale oskarża dalej.  Bywa zabawna, bywa złośliwa (pisze o Trumpie "Jeśli dodasz czas spędzony na golfie, twitterze i oglądając telewizję kablową, co zostaje."), całość czyta się bardzo dobrze. 

Książkę Michaela Wolff "Ogień i Furia. Biały Dom Trumpa" o otoczeniu Donalda Trumpa można podsumować jednym zdaniem, przedstawiam dwa warianty owego podsumowani - "Plotkowanie się popłaca" albo "W tym szaleństwie nie ma metody". Autor twierdzi, że pracując nad książką przeprowadził ponad 200 wywiadów, wydaje się, że większość dotyczyła Steve'a Bannona, byłego doradcy Trumpa. 

Omawiając książkę komentatorzy raz po raz zarzucają autorowi nieścisłości. Cóż z tego, kiedy książka to plotkarska opowieść autora, któremu nie zależało na rzetelnym sprawdzeniu faktów. Tak właśnie należy do niej podchodzić. Jak do bardzo niepokojącej swoją drogą rozrywki. 

Jego otoczenie i samego Prezydenta zaskoczyła wygrana, liczył na to, że udział w kampanii pomoże jego marce, rozbuduje biznes, on zajmie się tym, co lubi robić najbardziej, czyli opowiadaniu o sobie, tymczasem los rzucił go do Białego Domu. Opisuje kulisy prezydentury i portretuje Trumpa jako sfrustrowanego, rozczarowanego Waszyngtonem i tęskniącego za swoim poprzednim życiem. Jego małżeństwo opisano jako raczej układ niż relację. Melania miała podobno płakać po jego wygranej, ale nie z radości. 

Autor poświęca dużo miejsca opiniom pracowników Białego Domu na temat Prezydenta, w szczególności jego intelektu i zdrowia psychicznego. Zarzucają, że brak mu cierpliwości, nie ma chęci, żeby edukować się w jakiejkolwiek dziedzinie, a próby zbriefowania go kończą się fiaskiem. Szczególnie martwi ich stan jego umysłu, podają, że Prezydent raz po raz powtarza zdania, zazwyczaj to, co prezenterzy telewizyjni powiedzieli na jego temat tego dnia. Sporo miejsca zajmują kontakty z Rosją i związane z nimi śledztwo, a także "gry o tron", czyli przepychanki stronnictw, które otaczają Prezydenta. Dużo miejsca poświęcono jego córce, Ivance i jej mężowi, podając, że Pierwsza Córka ma ambicje zostać pierwszą kobietą Prezydentem. 

I na koniec, w zeszłym roku w Stanach wydano jeszcze jedną wartą uwagi książkę traktującą o kampanii Clinton. Autorzy książki "Shattered" Jonathan Allen & Amie Parnes opisują zaplecze polityczne Hillary Clinton z pasją równą Wolffowi, ale zdecydowanie mniejszą ilością plotek i opinii. Moim zdaniem jest to książka ciekawsza niż Ogień. Warto, żeby i ona została wydana w Polsce. 

Komentarze