Prześniona rewolucja


Polska rewolucja, przeprowadzona rękami innych, przez polskie społeczeństwo została przeżyta jakby we śnie.

Czytam ostatnio coraz więcej książek, które mam wrażenie, nie do końca się wykluły. Potrzebują trochę więcej czasu. Taka właśnie jest "Prześniona rewolucja" Andrzeja Ledera. Bardzo ciekawa idea jakoby rewolucja symboliczna z lat 1939 - 1956 była rewolucją prześnioną, której społeczeństwo nie zauważyło. 

We wstępie Leder piszący w bardzo przystępny, lekki sposób wyjaśnia meandry pojęć Lacanowskiej psychoanalizy. Następnie dzieli książkę tematycznie. Opowida o relacjach polsko-żydowskich, statuując tezę wielkiego odgraniczenia obu społęczności. Przypomina o niełatwych dla dzisiejszej pamięci przesunięciach majątków żydowskich w czasie Zaglady. Autor pozwala sobie na bardzo wybiurcze opisywanie relacji polsko-żydowskich, nie wspominając o "Żegocie" i Sprawidliwych Wśród Narodów Świata, co zarzucają mu historycy i recenzenci. Takie oskarżenie wydaje mi się bezpodstawne, nie uważam bowiem, że autor wspominający problematykę Holocaustu ma obowiązek wspominania o zacniejszych kartach historii. 

"Skutkiem rewolucji jest zwykle wyzwolenie potężnej i brutalnej dynamiki w nowym, amorficznym społeczeństwie."

Oskarżenie jest słuszne, jeśli skupimy się na kwestii upraszczania problematyki, do której odwołuje się autor. W dalszejn części Leder pisze o mentalności folwarcznej, podkreślając, żę komunistom nie udało się stworzyć nowego imaginarium, ale niemal całkowicie na współ z władzami III Rzeszy zniszczyli mentalność szalachecką. Autor wskazuje, że to Hitlerowcy odegrali dużą rolę w procesie "schłopienia" polskiego społeczeństwa poprzez likwidację elit II Rzeczypospolitej. Całość to bardzo ciekawe eseje, które warto przeczytać i z którymi warto polemizować. Szkoda tylko, że zamiast cienkiej książeczki nie dostaliśmy kompleksowego opracowania, może czas przyniesie i to. 

Komentarze