1945. Rok Grzebałkowskiej.

Warszawa wolna!
„Życie Warszawy”, 17.01.1945
Adwokat kupi togę, kodeksy cywilne, wypożyczy maszynę do pisania. Wileńska 27.
„Życie Warszawy”, 4.02.1945

Wojny nie kończą się gładko. Zwykle zakończenia wojen są gwałtowne jedynie na papierze. W rzeczywistości zakończenia wojny są niezauważalnie. Nagłówki gazet się co prawda zmieniają, ale chaos pozostaje, trzeba ustalić hierarchię, struktury, obowiązki i plany. To stopniowy proces. Polityka zwykle rozmija się z codziennym życiem - książka "1945. Wojna i pokój" ukazuje tę prostą prawdę bardzo dobitnie.

Wszystkich b. więźniów obozów koncentracyjnych prosi Urząd Inf. i Propag. woj. krak. o skreślenie swych tragicznych przeżyć, jak również i swoich towarzyszów, celem opublikowania materiałów dokumentarnych, opowiadań świadków, pieśni, wierszy, dzienników męczenników, listów, zeznań, zdjęć, świadectw zgonów itp. aby społeczeństwu dać obraz cierpień i katuszy, na jakie byli skazani Polacy w obozach.
„Dziennik Polski”, Kraków, 30.03.1945

Ważnym mechanizmem zobrazowanym w książce jest mechanizm przyzwyczajania się do sytuacji. ADAPTACJA. Decyzje polityczne i wspomnienia przeplatają się bardzo płynnie. Ludzie przyzwyczajają się do nowej władzy, zajmują opuszczone mieszkania, czy zajmują się szabrownictwem. Naprawdę fascynujący fragment o szabrownikach i szabrowaniu. Myślałam o tego rodzaju działalności Polaków w czasie wojny. Wypieranie pamięci o szabrownictwie uważam za niemoralne.

"18 września 1942 roku organ AK „Biuletyn Informacyjny” pisze, że polska ludność Otwocka, Rembertowa i Miedzeszyna „w pamiętnym dniu likwidacji getta w Otwocku w parę godzin po tym barbarzyńskim fakcie, w nocy zaraz zjechała furmankami i rozpoczęła grabież pozostałego mienia żydowskiego. Wywożono wszystko, co pod rękę podpadło, wyłamywano drzwi i okna, półki, deski z podłóg, nie mówiąc o meblach, ubraniach i bieliźnie, które pierwsze padły ofiarą rabunku. (...) W imię najszczytniejszych haseł Boskich i ludzkich zaklinamy was rodacy, byście nie poniżali się do roli szakali”."


Przyjmę dziewczynkę trzechletnią na wychowanie, najchętniej sierotę. Piotrowska.

„Życie Warszawy”, 10.08.1945


Oddam dziecko na własność w dobre ręce. Dziewczynka wiek 4 miesiące. Nieochrzczona.

Zrozpaczona matka, Mokotów, Lewicka 14.
„Życie Warszawy”, 24.08.1945

Kompleksowość tej książki miejscami zaskakuje. Autorka bardzo dokładnie opisuje wycofywanie się wojsk niemieckich z Prus Wschodnich. Fascynujące przemiany na Zachodzie i Mazurach. Wrocław, powojenną Warszawę, ekshumacje, poszukiwanie rodzin, sierocińce i szkolnictwo w 1945 roku. W takich sytuacjach objawia się prawdziwa natura człowieka, odwaga, poświęcenie z miłości, zło, czy tchórzostwo. Dobry, lepsi, źli i najgorsi Rosjanie przychodzą. 

Za długi mojej żony, Janiny z Chomów Ormanowej nie odpowiadam. Inż. Marian Orman, Kraków, Smolki.
„Dziennik Polski”, Kraków, 19.12.1945

Każdy nowy miesiąc poprzedzają fragmenty ogłoszeń zamieszczanych w gazetach takich jak Życie Warszawy, te, które wplotłam w recenzję i wiele, wiele innych. Same ogłoszenie dają świetny obraz zmieniającego się społeczeństwa. Kolejne rozdziały są poświęcone jednemu lub kilku tematom. "1945. Wojna i pokój" to fascynująca, kompleksowa książka, z rodzaju tych, do których się wraca. Dodatkowo na końcu książki znajduje się kalendarium całego roku 1945.

Ostatnie ogłoszenie:
"Ukazał się 1-szy numer czasopisma dla kobiet „Moda i życie praktyczne”. Przegląd ostatnich nowości paryskich w dziedzinie sukien, płaszczów, kostiumów, kapeluszy, fryzur itd. oraz najnowsze prądy mody samoistnie kształtującej się u nas. Cena numeru 20 zł."
„Życie Warszawy”, 31.12.1945

Co dalej? 
Jeśli ktoś wrócił do Polski po długiej przerwie z, dajmy na to, Antarktydy, czy Amazonii, niech przeczyta "Beksińskich", skoro jeszcze tego nie zrobił.

Komentarze