Moda młodzieżowa w PRL i NRD. Z [politycznym] fasonem, Anny Pelki

Pisałam kilkakrotnie o fascynacji PRL-em, niezaprawionej ani kroplą sentymentu, ale wynikającej ze zwykłej ciekawości. Nie przeżyłam PRL-u, nie mogę pamiętać ani sekundy, ale od dziecka słyszę, jakie to "kiedyś" było. Każdy okres w historii składa się jak układanka z wielu fragmentów, jest polityka, sztuka, codzienność i moda. O modzie piszę się bardzo różnie, od największych zachwytów, po bezdenną pogardę. Niezaprzeczalnie, nawet jeśli ktoś twierdzi, że moda zupełnie go nie obchodzi, to jednak go dotyczy, bo czy chcemy tego czy nie chcemy, żyjemy, żyliśmy i wszystko wskazuje na to, że będziemy żyć w społeczeństwie, które nie akceptuje chodzenia nago po ulicach, poza tym "Sorry, ale taki mamy klimat". 



"Z [politycznym] fasonem" Anny Pelki to przewodnik po modzie młodzieżowej PRL i NRD, książka naukowa, którą czyta się niezwykle lekko. Od okresu zaraz po wojnie (wiedzieliście, że Niemcy po wojnie z braku odzieży donaszali nazistowskie mundury?), aż po 1989 rok, moda siłą rzeczy stała się polityczna. Tam, gdzie nie ma wolności, człowiek chwyta się każdego sposobu na wyrażanie swoich przekonań.

Moda jest nie tylko odpowiedzią na polityczny klimat, moda to wyraz samopoczucia ulicy.  Przydział ubrań, brak materiałów, zwykła pomysłowość ma swój wyraz w wyglądzie młodzieży. Książka jest pełna ciekawostek, rysunków, karykatur i zdjęć. Obiorem można wyrazić swoją indywidualność, ale także przynależność do danej grupy. Inaczej ubierali się bikiniarze inaczej punkowcy w latach osiemdziesiątych. Autorka pisze o filmach, które były inspiracją dla strojów. Nie zapomina także o najważniejszych projektantach oraz trendsetterach epoki, takich jak Barbara Hoff, której kolumna w "Przekroju" miała największy wpływ na to, jak w danym sezonie będzie wyglądała ulica.

Zabawna i dosyć zaskakująca (przynajmniej dla mnie) jest wzmianka o walce z otyłością wśród młodzieży odpowiednio w latach sześćdziesiątych i osiemdziesiątych. "Moda młodzieżowa w PRL i NRD" to książka nie tylko dla fanów mody, bo autorka serwuje czytelnikowi historię PRL-u. Oczywiście jest ona konsekwencją opisywanej historii ubiorów. Ale zawsze. 

Świetnym dodatkiem do czytania książki jest film dokumentalny Judyty Fibiger "Political dress", który można znaleźć tutaj. Film skupia się na problematyce ubioru, jako manifestacji wolności. Bardzo ciekawy.



P.S. Tutaj można zajrzeć do środka książki.
P.S.2 Przepraszam za chaotyczność recenzji, ale nie chciała się poprawić.

Komentarze