Zero Dark Thirty. Wróg Numer Jeden

2013 - Złoty Glob dla Najlepszej Aktorki w dramacie - Jessica Chastain

Bardzo często wokół filmów tworzą się kontrowersje wynikające z nadinterpretacji jednej ze scen.  W przypadku "Zero Dark Thirty" (polskie tłumaczenie "Wróg numer jeden") z tym właśnie problemem mamy do czynienia. Czytając recenzję możemy dojść do wniosku, że jest to kontrowersyjne dzieło gloryfikujące tortury; nic bardziej mylnego. Kończąc rozpoczęty wątek chcę wyjaśnić tylko jedno, w tym filmie zobaczycie sceny tortur, są to praktyki nieludzkie i wstrząsające, dowiecie się także, że tortury w żadnym razie nie doprowadziły agentów do Osamy bin Ladena, co więcej, nie sprawiły, że wpadli oni na jego trop.

Jessica Chastain jako Maya

Bohaterką filmu wojennego jest kobieta, agentka CIA Maya (Jessica Chastain). Kobieta zdefiniowana przez swoją pracę, nie przez mężczyznę; nie jest ani ofiarą, ani ukochaną. Maya wyszła za swoją pracę. Jessica Chastain wielokrotnie powtarza w wywiadach, a także w swojej mowie na Złotych Globach, że jest to postać, która przełamuje stereotypy Hollywoodu, jest bowiem silną, odważną kobietą, którą definiują jej osiągnięcia, a nie związki. Maya to młoda kobieta, która przyjeżdża na Bliski Wschód,  by wesprzeć zespół agentów poszukujących Osamy bin Laden (między innymi Jessica zagrana przez moją ulubioną Jennifer Ehle oraz Dan, czyli Jason Clarke) i zaczyna żyć swoim zadaniem, które staje się jej obsesją.


Nie przepadam za kinem wojennym, a szczególnie nie lubię, gdy wojnom dopisuje się ukryte znaczenia, ustawia się za nimi ideologie, które tłumaczą ich wagę. Tych zabiegów nie znajdziecie w filmie Kathryn Biegelow, autorki nagrodzonego Oscarem "Hurt Lockera", bowiem napisany przez Marka Boela (współpracował z Biegelow poprzednio przy "H.L.") scenariusz opiera się na faktach i przedstawia niełatwe dzieje polowania na najbardziej poszukiwanego terrorysty na świcie. W odróżnieniu od ich poprzedniego filmu "Wróg numer jeden" ukazuje współczesną Amerykę w stanie wojny, goniącą obsesyjnie za wrogami, nie podaje nam oceny tych wydarzeń na tacy, ale zmusza do własnej analizy współczesnej polityki, zostawiając nas z otwartym zakończeniem. W ostatniej scenie pilot pyta Mayę "dokąd jedziemy?" i Maya nie wie jak odpowiedzieć na to pytanie i wtedy uświadamiamy sobie, że nie jest to pytanie skierowane jedynie do bohaterki, ale do całego państwa. Złapaliśmy Osamę bin Ladena i co dalej?

Komentarze