warto (6)

1. wejść na stronę http://respectmyrights.org/


Jakiś czas temu skończyłam liceum, dlaczego więc piszę o projekcie skierowanym do młodzieży?  Bo jest to arcyciekawa inicjatywa. Na platformie można dowiedzieć się więcej o naruszeniach praw człowieka i ich wpływie na ubóstwo. Można też wyrazić swój głos i odegrać rolę w walce z niesprawiedliwością. Platforma przedstawia dwie interaktywne prezentacje. Pułapka ubóstwa pozwala wczuć się w rolę szesnastolatki z ubogiej dzielnicy, a prawo do mieszkania skłania do refleksji nad pojęciem domu. Społecznościowa sekcja scrapbook pozwala na dodanie swojego głosu. Prezentujemy dwa tematy, które pokazują w jaki sposób naruszenia praw człowieka pogłębiają ubóstwo: przymusowe wysiedlenie społeczności Romów w Kluż-Napoce w Rumunii i represje wobec młodzieżowego ruchu Girifna w Sudanie. Pojęcie godności leży u podstaw człowieczeństwa. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stanowi, że "wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw". Jednak ideał ten wciąż nie jest ogólnoświatową rzeczywistością. Ubóstwo jest tego kluczową przyczyną.  

2. obejrzyj "Poradnik pozytywnego myślenia"


Dwa słowa. Jennifer Lawrence. To nie jest nasze pierwsze spotkanie, byłam zachwycona jej rolą w "Granicach miłości", a potem nominowanym do Oscara występem we wstrząsającym "Winter's Bones", nawet w "Igrzyskach śmierci" bała całkiem spoko. W "Poradniku..." błyszczy na kranie, jest nieprzewidywalna pełna energii ma cudownie napisane dialogi i gra, choć nigdy nie skończyła klasycznego aktorskiego wykształcenia. Nie chcę wam wmawiać, że "Poradnik pozytywnego myślenia" to arcydzieło; to po prostu miły do oglądania film, a Jennifer Lawrence jest w nim zjawiskowa. Jestem zachwycona. 

3. obejrzeć "Paperman"


Nominowana do Oscara klasyczna krótkometrażówka Disneya. Możecie ją obejrzeć tutaj. Dlaczego wart? Przedstawia prostą historię, jedno spotkanie, które zmienia życie bohatera. Wzruszająca, mądra, pozbawiona przemocy historia, która się nigdy nie zestarzeje. Takiego właśnie Disney'a uwielbiam. 

4. obejrzeć "Searching for Sugar Man"



Lutowe warto zostało skomponowane według klucza Oscarowego. Rozdanie Nagród Akademii w niedzielę, tymczasem z całego serca polecam film nominowany w kategorii Najlepszy Dokument. Historia jest fascynująca filmowcy zaczynają się interesować nagraną przed laty płytą, która w Stanach nie została praktycznie zauważona, natomiast stała się bestsellerem w RPA. Udają się na poszukiwanie zapomnianego artysty, który nazywał się Rodriguez. Oprócz filmu warto posłuchać płyty Rodrigueza "Cold Fact".

5. zjeść Banofee Pie

zdjęcie nie jest moje, ciasto zniknęło zbyt szybko

Idealny deser na Oskarową noc. Raz w roku można pozwolić sobie na milion kalorii i obezwładniające ilości cukru. Przepis pochodzi ze strony Whiteplate, możecie go znaleźć tutaj. /na tortownicę o średnicy 21-23 cm/

200 g ciasteczek owsianych 
ok. 60 g masła, roztopionego i ostudzonego
puszka lub słoik (400 g)masy krówkowej (można również kupić puszkę skondensowanego, słodzonego mleka i gotować ją (zamkniętą) w garnku z wodą, przez ok. 2 godziny)
3 średniej wielkości banany
1 łyżka soku z cytryny (opcjonalnie, do spryskania bananów, żeby nie ciemniały)
1 opakowanie serka mascarpone (250g)
1 śmietana (300 ml) 30 lub 36%
ok. 1 łyżka dobrego kakao, do posypania wierzchu

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasteczka zmiksować w malakserze lub bardzo dokładnie pokruszyć wałkiem, by przypominały konsystencją tartą bułkę. Dodać masło - stopniowo, tak, by powstała gładka, ale dosyć sucha masa. Masła można dać trochę więcej lub mniej, wszystko zależy od tego, jak suche są ciasteczka i ile go wchłoną. Wyłożyć spód i brzegi tortownicy. Masę krówkową podgrzać, by stała się bardziej płynna. Posmarować nią spód ciasta, następnie ułożyć na niej pokrojone w plasterki banany, skropić je delikatnie sokiem z cytryny.Ubić śmiernaę na sztywno, dodawać po łyżce mascarpone. Kiedy masa będzie gładka, ułożyć ją na bananach, wierzch oprószyć kakao i wstawić do lodówki na kilka godzin, by całość stężała.

Komentarze

  1. Obejrzałem "Paperman". Cudowny! Dzięki, że o nim napisałaś, Aga. Teraz życz mi powodzenia w tworzeniu eseju na temat prawniczej etyki w Polsce i US -.-

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz