Od Astrid do Lindgren. Do kubka herbaty.

Pierwsza zasada recenzenta - nie przepisywać opisu wydawcy. Tymczasem ja zamierzam go przytoczyć, o zgrozo dosłownie (!), ale na swoją obronę dodam tylko, że zamierzam go dodatkowo skomentować. 


Ciepła, zabawna opowieść o burzliwym okresie życia największej bajarki i przyjaciółki dzieci, Astrid Lindgren. Osiemnastoletnia Astrid opuszcza bezpieczną przystań, pełen miłości rodzinny dom w Vimmerby, i wyjeżdża do Sztokholmu. Musi szybko dorosnąć, by zmierzyć się z prawdziwym życiem. Pomogą jej w tym wola walki, pogoda ducha i przebogata wyobraźnia. A także wspomnienia szczęśliwego dzieciństwa, które już niedługo staną się inspiracją dla opowieści o Bullerbyn.

Kluczem do czytania "Od Astrid do Lindgren" V. Oravsky'ego, K.P. Larsena i autora anonimowego jest tytuł, bowiem znajdziemy w niej tylko wycinek życia pisarki, od momentu wyjścia z domu, w sytuacji gdy zostaje samotną matką do momentu zakochania się w Lindgrenie. To nie jest okres, w którym Lindgren zaczęła pisać i to największa wada tej książki, po jej przeczytaniu czujemy niedosyt, chcielibyśmy poznać impulsy, które skłoniły przyszłą pisarkę do pisania, jej walkę o publikacje "Pipi". Bezpretensjonalna, chwilami sentymentalna, podszyta ciepłym humorem uroczo staroświecka opowieść. Idealna, rozgrzewająca lektura na listopadowe wieczory. "Od Astrid do Lindgren" to książka rozpisana na sceny, przyjemna lektura, jak napisałam w tytule do kubka herbaty. Warto poznać choćby wycinek historii pisarki mojego dzieciństwa. 

Komentarze