Pussy Riot. Opinie świata. I moja.

Zacznijmy od początku. Jest 21 luty 2012 roku, do Soboru Chrystusa Zbawiciela w Moskwie weszło pięć dziewczyn, ubranych w charakterystyczny dla zespołu Pussy Riot sposób (kolorowe rajstopy, lekkie sukienki i kominiarki z wyciętymi otworami na oczy). Dziewczyny wykonały przed ikonostasem piosenkę swojego autorstwa pt. Bogurodzico, przegoń Putina, którą można obejrzeć poniżej. 


Wkrótce potem zatrzymano dwie członkinie grupy, w marcu dołączyła do nich trzecia. Dziewczynom zarzucono chuligaństwo o charakterze przestępczości zorganizowanej. A ich ukarania domagał się Cyryl, patriarcha Rosji. Kilka dni temu pomimo szerokiej akcji wsparcia, organizowania pikiet w wielu europejskich miastach, między innymi Warszawie, podpisywaniu petycji i głosom poparcia Paula MacCartney'a i Madonny, dziewczyny skazano na 2 lata łagru za chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną. 

Skąd się wzięło Pussy Riot? Radykalnie feministyczna grupa punkrockowa powstała w październiku 2011 roku. Zespół nie ma stałego składu, a jego członkinie posługują się pseudonimami. O grupie zrobiło się głośno ze względu na organizowane przez nią nielegalne akcje, prowokacje polityczne i performense, a nie na muzykę, którą wykonują. Inspiracją dla nazwy zespołu jest amerykański ruch Riot Grrrl, walczący z przemocą wobec kobiet i o ich prawa polityczne (jednym z prekursorów ruchu było Bikini Kill). Za nieformalną przewodniczkę grupy uchodzi Nadieżda Tołokonnikowa

Zanim cały świat usłyszał o dziewczynach z Pussy Riot w samej Rosji zrobiło się o nich głośno za sprawą kilku wcześniejszych akcji. W październiku wystąpiły na kilku stacjach moskiewskiego metra wykonując utwór "Wyzwól bruk", nawiązujący do protestów w Egipcie. W grudniu na dachu aresztu śledczego odśpiewały "Śmierć więzieniu", protestując przeciwko wyborom w Dumie. W styczniu na Placu Czerwonym wykonały utwór o "Putinie, który narobił w spodnie po opozycyjnych wystąpieniach". 

Co myśli Zachód? Zachód uznał dziewczyny za bohaterki walki o wolność słowa nie rozumiejąc do końca suytuacji, słów piosenki i przywiązania Rosjan do tradycji. Co myślą w Rosji? Oprócz tego, że Zachód znów sie wtrąca, Rosjanie uznają dziewczyny za chuliganki. Iwan Wyrypajew, wspaniały rosyjski reżyser i dramaturg, w jednym z programów tym właśnie epitetem określił dziewczyny, dodając swoje zniesmaczenie faktem, że Zachód robi z nich bohaterki. Zwrócił uwagę na ważny fakt, dziewczyny weszły do świątyni, wykonały tam punkową piosenkę i wielu ludzi może uznać ten fakt za naruszenie sfery sakrum.

Pussy Riot występ na Placu Czerwonym

Co ja myślę? Nie wydaje mi się aby muzyka Pussy Riot miała wielkie walory artystyczne wystarczy je porównać na przykład z Bikini Kill, żeby zobaczyć różnice, a jednak ich muzyka nie ma w kontekście sprawy wielkiego znaczenia, zachodnie media między innymi amerykański Newsweek cytują jedynie tytuł wykonanej przez nich piosenki, nie zwracając uwagi na dalszy ciąg, w którym dziewczyny rozprawiają się z patriarchatem, związkami cerkwi z państwem i ideami feminizmu. Ok, przekaz miał być silny, szokujący, potrzebny, ale wykorzystanie cerkwii jako sceny było przesadą, co nie oznacza oczywiście, ze kara odpowiada winie winie.

Komentatorzy zwracają uwagę na symbiozę kościoła prawosławnego i władzy. Ale nie to jest sednem sprawy. Dziewczyny z Pussy Riot dopuściły się występku chuligańskiego, można było nałożyć na nie karę porządkową, grzywnę, za naruszenie porządku publicznego. Ale nie skazać na dwa lata kolonii karnej. Human Rights Watch uznał wyrok za całkowicie niewspółmierny do działania. Przedstawiciele opozycji rosyjskie nie podpisują się pod akcją, wręcz potępiają ją, ale jednocześnie uznają całe postępowanie przed sądem i wyrok za kuriozalne. Ale czyż to nie znana prawda, że im bardziej radykalne rządy, tym surowsze kary.

Tu  możecie podpisać petycje o uwolnienie dziewczyn.

Komentarze

  1. Jestem daleka od bycia obrońcą Rosji i jej metod karnych, jednak użycie takich słów jak "łagry" i "obóz pracy" jest zbyt mocne i moim zdaniem nie na miejscu. Pojęcie "łagry" mają pewną, ściśle określoną konotację i nawiązuje do czasów ZSRR. Wiem, że w mediach to słowo jest powszechnie, lecz błędnie stosowane. Obecne więzienia, m.in. te, w których wyroki odsiadują członkinie "Pussy Riot", należałoby nazwać koloniami karnymi. Przyznam, że jestem wyczulona na punkcie słowa "łagry", stąd ten wpis. Jednak wydaje mi się, że studiując prawo, powinnaś zwracać większą uwagę na takie określenia ;) Obecne warunki w koloniach są nie do porównania z tymi, które miały miejsce w prawdziwych łagrach - GUŁAGach, wystarczy sięgnąć po literaturę (niekoniecznie literaturę faktu) w tym temacie. Polecam chociażby prozę Sołżenicyny czy Szałamowa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za uwagi. Rozumiem twoje oburzenie i po zastanowieniu przyznaję Ci rację, użycie słowa "łagr" w tym kontekście było nie na miejscu i trudno mi powiedzieć w tym momencie z czego wynikało, być może niedopatrzenia, a może faktu nadużycia tego słowa przez media, które ja bezmyślnie powtórzyłam. Zdaję sobie doskonale sprawę, że istnieją takie słowa, czy wyrażenia, z którymi związane są trudne problemy, czy bolesna przeszłość i używanie ich w niewłaściwym kontekście jest swoistym odbieraniem im znaczenia. Tym bardziej przepraszam za błąd i dziękuję za uwagi. Pozdrawiam. P.S. Sołżenicyna czytałam, a do Szałamowa z pewnością sięgnę. A.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz