Pałac Wystaw. Mucha. Słowiańska epopeja.

Obiecałam napisać kilka słów o wystawie Alfonsa Muchy, która odebrała mi dech w piersiach, napełniła dumą i zostawiła z zachwytem. Ale zanim przejdę do recenzowania wystawy kilka zdań o miejscu, w którym można ją zobaczyć, czyli Pałacu Wystaw (Veletrzni Palac). W miejscu, w którym znajduje się Centrum Galerii Narodowej dla Sztuki Współczesnej i Nowoczesnej. Siedmiokondygnacyjny budynek został skonstruowany w 1928 roku przez duet architektów Tyl'ego i Furchs'a i jest jednym z arcydzieł funkcjonalizmu. Na czterech kondygnacjach wystawowych oprócz Muchy możemy podziwiać prace Kupki, Toulouse-Loutrec'a, Rodina, Moneta, Pissara, Picassa czy van Gogha. Adres: Dukelskych hrdinu 47. Godziny otwarcia: 10:00 - 18:00 (wszystkie dni tygodnia oprócz poniedziałku).

Pałac Wystaw, widok wewnątrz i na zewnątrz. 

Zanim "Słowiańska epopeja" trafiła do Pałacu Wystaw odbył się proces w czeskich sądach, o którym możecie przeczytać tutaj. A tak naprawdę zanim cykl trafił na ściany muzeum Alfons Mucha poświęcił 18 lat (1910 - 1928, w międzyczasie powstało wiele reklam, plakatów, czy innych dzieł jego autorstwa) na stworzenie 20 wielkich kanw gloryfikujących historię słowiańskich narodów. Od lipca 2012 wszystkie dwadzieścia można oglądać w Pałacu Wystaw. Od końca XIX wieku artysta nosił się z planami stworzenia cyklu, rozpoczęcie prac opóźniały jednak problemy finansowe artysty. W 1909 roku amerykański filantrop i admirator słowiańszczyzny Charles Richard Crane zainteresował się projektem Muchy i zdecydował się wesprzeć go finansowo. 

Mucha podczas pracy nad cyklem, 1920 [źródło: wikipedia.org]

Posiadając finansowe zaplecze Mucha zaczął odwiedzać kraje związane z kulturą słowiańską, Polskę, Rosję, czy Bałkany. W tym samym czasie konsultował się z historykami na temat szczegółów wydarzeń historycznych. W 1910 roku wynajął część zamku w Zbiroh w kraju pilzeńskim i rozpoczął pracę nad cyklem.
Slované v pravlasti (Słowianie w swojej kolebce) 1912

Na pierwszym obrazie z cyklu Alfons Mucha umieszcza Adama i Ewę Słowian. Wkomponował ich w wielką wizję całego Narodu, sportretował ich jako dwójkę ukrywających się uciekinierów, schowanych za krzakami przed oczyma najeźdźców. Ich białe ubrania symbolizują czystość i niewinność, sierpy i kłosy u ich stóp to wołanie o pokojową egzystencję. Ponad nimi pogański kapłan unosi się w mistycznej ekstazie, dwie postaci, które go podtrzymują to chłopiec symbolizujący wojnę i dziewczyna, symbol pokoju. Słowianie Muchy to metafora pokoju, pokojowej natury, siły pokoju przeciwstawiającej się wojnie. Ich słabość to pasywność całego narodu, z czasem zrozumieją oni wagę wolności.

Święto Światowida w Ruegen, 1912

Mucha wykorzystuje pogańskie święto jako zderzenie bezmyślnej zabawy i złowrogość przeznaczenia. Inspiracją do powstania dzieła była kultura Słowian Bałtyckich. Muchę intrygował kult ich głównego bóstwa - Światowida. Każdego roku po zbiorach Słowianie organizowali wielką uroczystość, gdzie odbywały się tańce, modlitwy i krwawe ofiary. Mucha przeniósł wyobrażenie czterogłowego boga Światowida z wnętrza świątyni na koronę olbrzymiego dębu. Na niebie pojawia się cień germańskiego boga Thora, zapowiedź podboju Słowian przez ludy germańskie. Postaci muzyków i wróżbity zapowiadają odrodzenie Słowian w sztuce.

Po bitwie pod Grunwaldem, 1924

Mucha z historii Polski wybrał jej największą wiktorię, zwycięstwo polsko-litewskiej armii nad Krzyżakami pod Grunwaldem. Pomimo faktu, że w rzeczywistości wielu Cyganów i Morawian walczyło po obu stronach, malarz umieścił ich razem z Rosjanami jako sojuszników Polski, przedstawiając bitwę jako alegorię słowiańskiej solidarności. Zwycięstwo nad Germanami nie jest jednak sportretowane jako triumf. Wręcz przeciwnie, malarz używa pacyfistycznego tonu ukazując smutek zwycięzców nad ciałami poległych, zmarnowanych żyć. 

Apoteoza "Słowianie dla Ludzkości", 1926

Ostatni obraz z cyklu podsumowuje całość i ukazuje spojrzenie Muchy na znaczenie historii. Poszczególne okresy w historii reprezentują poszczególne kolory. Niebieski to starożytne mity, czerwony - kwitnące Wieki Średnie, czarny - czasy ucisku, natomiast żółty oznacza odrodzenie, które nastąpiło w 1918 roku. W centrum obrazu znajduje się ulubiony motyw Muchy, czyli przykucnięta dziewczyna trzymająca w dłoni swoje serce, symbol światło życia rozświetlające ludzkie ścieżki. Słowianie zjednoczeni trzymają się za ręce, a ponad nimi Chrystus, który błogosławi poniższą scenę.

Alfons Mucha stworzył wielkie dzieło, wielkie w sensie materialnym (rozmiar płócien robi ogromne wrażenie na widzu) oraz symbolicznym (portretując historię wspaniałego ludu). Warto zobaczyć to wystawę z bliska i z dumą powiedzieć o sobie: mam słowiańską duszę.

Interpretacje za ulotką informacyjną towarzyszącą wystawie. 

Komentarze

  1. Fantastycznie, że poświęciłaś jedną z notek na blogu właśnie twórczości Muchy; internet pod tym względem jest bardzo ubogi, a Ty skupiłaś się na fantastycznym aspekcie i być może opus magnum jego całej twórczości! Oby tak dalej, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłem tam niedawno. Teraz nieczynne w poniedziałki. Zachwyciłem się również. Na wszystkich piętrach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację, poprawiłam wpis:)
      Zgadzam się z Tobą w zupełności, to jedno z najbardziej zachwycających muzeów, które odwiedziłam.
      pozdrawiam A.

      Usuń

Prześlij komentarz