Książka wyszukana w bibliotece. Cudze chwalicie...

Wchodząc do biblioteki zwykle wiem co chcę wypożyczyć, jeszcze częściej zamówione przez internet pozycje po prostu czekają na mnie pod ladą. Czasami wypatrzę coś ciekawego na półce z nowościami. Tym razem postanowiłam wykazać się fantazją, wzięłam z półki książkę bez opisu na okładce, wyglądała na starą, pachniała starymi książkami, otworzyłam, zobaczyłam obrazki i wiedziałam, że zabieram ją ze sobą.


Książka, o której mówię to przeuroczy zbiór miniaturek pt. "Cudze chwalicie" autorstwa George'a Mikes'a wydany przez PIW w 1958 roku. Zbiór składa z dwóch części, w pierwszej autor opisuje swoje obserwacje na temat Anglii i Anglików, oparte na stereotypach są przezabawne, przeurocze i w żadnym wypadku nie krzywdzące. Druga część opisująca Amerykę i Amerykanów także jest napisane w żartobliwej konwencji, a jednak autor pozwala na poważne uwagi na temat rasizmu, czym kompletnie mnie podbił. Urocza lektura. 

"Serwus Bertek!" Poufałość jest podstawą życia towarzyskiego.

Komentarze