Boy. Wiec. Tuwim. Tłum.

"Dziwny to był człowiek ten Tuwim. Sławił tłum, prymitywną energię tłumu, zgodnie ze swoimi lewicowymi przekonaniami, a równocześnie piekielnie bał się wszystkiego, co wyglądało na ruch mas i zapowiadało jakieś rewolucje." pisał Tadeusz Boy-Żeleński na temat zacytowanego poniżej wiersza Juliana Tuwima

Wiec

Ziało brednią, gorącem, czerwienią, 
Febrą trzęsło i kołem szło. 
Nie wiadomo kto, jakiś henio, 
Zaczął pleść nie wiadomo co. 

Przerzucało się gorączkowo 
Wypiekami z twarzy na twarz. 
Straszny henio z zadartą głową 
Wykrzykiwał, ze jósz, że czasz! 

Przysięgali mętnemu heniowi, 
Kluski zdań wycharkując z grdyk, 
I wpatrzeni zachwytem krowim 
Na komendę rzucali ryk. 

I zaczęli się tłoczyć i spiętrzać, 
W piramidę gramoląc się wzwyż, 
I tak rosła brednia coraz większa, 
A na szczycie stał - nieomal krzyż. 

- Tak chamjo rozdziawione i ciemne, 
Chamjo z akcentem na o, 
Rozwrzeszczało te czasy nikczemne 
W heniowate nie wiadomo co. 

Grzmij, tryumfuj, najplugawsze zło, 
My będziemy twoim zerem i pastwą! 
A ty - krwią uświetnione żelastwo 
Po muzeach rozwieszaj, chamjo!" 

Czytałam jakiś czas temu "Psychologię tłumu" Le Bona, napisane w 1899 roku eseje opisujące fenomen tłumu. Autor we wstępie wieszczy, że XX wiek będzie "erą tłumów", jego proroctwo spełniło się co do joty, czego potwierdzeniem jest wiersz Tuwima. Prymitywna energia tłumu jest fascynująca, impulsy, które sprawiają, że ludzie się jednoczą, albo dzielą, że potrafią być razem. Tłumem łatwo jest manipulować., w tłumie łatwo stracić indywidualność i swój głos, w końcu tłum karmi się religią, społecznymi hasłami, czy ideami. Tłum podąża za liderem, który jest w stanie poradzić sobie z jego dynamiką. Zastanówmy się, czy ślepo dzisiaj nie podążamy za tłumem. 

Komentarze