Dwie Królewny Śnieżki i dwie Złe Królowe

"Królewna Śnieżka" (2012) 
Klasyczna, nowa Królewna Śnieżka (Lily Collins, córka Philla Collinsa) po raz kolejny odtwarza na ekranie delikatne dziewczątko, które okazuje się wcale nie takie delikatne. Zamknięta w komnacie przez Złą Królową (Julia Roberts) w swoje osiemnaste urodziny wymyka się z więzienia i stwierdza, że Królowa doprowadziła państwo do bankructwa. Tak się zaczyna przygoda Śnieżki i Królowej, która stara się wyjść za Księcia (Armie Hammer) dla podratowania budżetu.

Lily Collins, Armie Hammer i zapierające dech w piersiach kostiumy

Twórcy "Królewny Śnieżki" postawili na format komediowy. Julia Roberts w przepięknych kostiumach, przywodzących na myśl świat Lewisa Carrola, wypowiada kwestie, które powodują wybuchy śmiechu. Film zaczyna się od krótkiego streszczenia historii w wykonaniu Królowej, które autorka podsumowuje stwierdzeniem "to jest opowieść o mnie nie o Śnieżce" i ma rację, bo to ona dużo bardziej nas interesuje niż Śnieżka, ale oddając sprawiedliwość Collins mało która aktorka jest w stanie w komedii dotrzymać kroku Julii Roberts.

Julia Roberts powraca w wielkim stylu 

"Śnieżka żyła, zmarła, pokój jej duszy, amen. O drugiej będzie lancz w formie bufetu." Takimi właśnie zabawnymi kwestiami okraszony jest cały film. Dodatkowo twórcy serwują nam humor sytuacyjny (świetna scena z gabinetu odnowy biologicznej, bo przecież każda Śnieżka to opowieść o próżności). Swoim talentem komediowym zaskoczył mnie pozytywnie Armie Hammer, który zagrał Księcia z dużym dystansem do roli i do siebie. Smaczek-ciekawostka króla gra Sean Bean, czyli Eddard Stark z "Gry o Tron". Zwykle nie przepadam za dubbingiem, ale tym razem chylę czoła przed Agatą Kuleszą grającą Królową. Podobało mi się (wróćcie uwagę na element muzyczny na końcu).

"Królewna Śnieżka i Łowca" (2012)
Kolejna Śnieżka (Kristen Stewart) to nie jest bajka dla dzieci. A raczej film akcji z ujęciami na modłę Władcy Pierścieni (galopujące konie w ujęciach z lotu ptaka i rozpadające się na kawałki potwory), połączony z etosem a' la Joanna D'Arc, bo oto dzielna dziewica walczy ze złem i tylko ona jako naznaczona (przez białego jelenia) jest w  stanie poprowadzić naród do walki ze złą czarownicą.

Kristen Stewart ust nie zamyka

Takiej Śnieżki wojowniczki nie spodziewamy się zobaczyć przychodząc na film o Śnieżce, chyba, że widzieliśmy trailer. Jaka jest ta odmieniona Śnieżka? Nie chciałabym przy tej okazji komentować stylu aktorskiego Stewart, niemniej jednak jej klasyczna mina w tym filmie nie drażni. Bo przychodząc na "Królewnę Śnieżkę i Łowcę"przecież nie spodziewaliśmy się tu wielkich ról dramatycznych, ale czystej rozrywki. I ta rozrywka jest nam dostarczona.

Charlize Theron powala na kolana

Ta historia nie jest jednak taka prosta. W tle bowiem mamy wspaniałą, wrzeszczącą na wszystkich królową Rawenę w wykonaniu Charlize Theron. Rawena to nie jest klasyczny czarny charakter, ale zdesperowana, żądna władzy i skrzywdzona; w scenie morderstwa króla dowiadujemy się, że została wykorzystana przez innego władcę. Kobieta, która jak wiele współczesnych czterdziestolatek owładnięta jest manią młodości, którą chce zatrzymać za wszelką cenę. W tym filmie dopowiedziano historię Złej Królowej, co pozwoliło nam poznać jej motywy i sprawiło, że całość stała się bardziej wiarygodna.

Chris Hemsworth i krasnoludki

Postać łowcy (Chris Hemsworth, znany z roli w "Thorze")w tej wersji została wyraźnie zarysowana, co było w poprzednich wersjach pomijane.  Łowca jest zdesperowanym po śmierci żony mężczyzną gotowym na wszystko. Dodatkowym smaczkiem jest gwiazdorska obsada krasnoludków (m.in. Bob Hoskins i Toby Jones), których głowy zachowano, a korpusy komputerowo zmniejszono. Efekt jest zabawny. Krasnoludki mieszkają w wiosce pełnej dobrej magii (kojarzy się wam Shrek???) i to jest chyba jedyny zabawny akcent w filmie.

Widok Stewart w takiej sytuacji sprawia mi przyjemność, nic na to nie poradzę;P

"Królewna Śnieżka i Łowca" to film dorosły. Przed oczyma mamy sceny walki, w których Królewna Śnieżka wywija mieczem, jest wojowniczką, a nie delikatnym kwiatkiem. Czyżby nadeszły nowe czasy,  bohaterki bajek stały się bardziej wyzwolone, dorosły, by rządzić (obejrzyjcie film do końca)? Może , a jednak ta dorosłość nie jest do końca zarysowana, bowiem Śnieżkę pozbawiono seksualności, ale czy można mieć wszystko? Tak czy inaczej zdaje się, że w obu filmach Śnieżki dorastają i się wyzwalają.  W dzisiejszych czasach Śnieżka nie leży w szklanej trumnie czekając na Księcia, ale sama go całuje i walczy ze Złą Królową. Wracając do "Śnieżki i Łowcy", przychodząc na seans nie miałam zbyt wielkich oczekiwań, dlatego film mnie rozczarował, jeśli lubicie wysokobudżetowe produkcje i Charlize Theron, obejrzyjcie. 

Komentarze