jeden wiersz wystarczy

Nie ośmielę się recenzować tomiku "Wystarczy" Wisławy Szymborskiej. Chcę tylko pokazać wiersz, który spodobał mi się bardzo. Nie będę przy tym dodawać, że jej poezja obroni się sama, bo byłoby to świętokradztwo (i święta prawda). 


Łańcuchy

Dzień upalny, psia buda i pies na łańcuchu.
Kilka kroków opodal miska pełna wody.
Ale łańcuch za krótki i pies nie dosięga.
Dodajmy do obrazka jeszcze jeden szczegół:
nasze o wiele dłuższe
i mniej widzialne łańcuchy,
dzięki którym możemy swobodnie przejść obok.

W tomiku wystarczy są i inne piękne wiersze, na przykład ten o powitaniu na lotnisku dwójki ludzi, którzy nie mogli się siebie doczekać. I inny o tym, że śmierć jest oczywistością. Kolejny o dłoni, biologicznie takiej samej, która jest w stanie stworzyć piękną baśń i książkę pełną nienawiści. Trzynaście wierszy, ich faksymilia notatek do wierszy, których nie zdążyła napisać i posłowie Ryszarda Krynickiego. Poczytajcie Szymborską, która żegna się z nami cudownym zbiorem wierszy. Poczytajcie czekając na biografię, którą Znak planuje wydać pod koniec miesiąca.

Skoro mówimy o poezji, serdecznie polecam cykl "Piątkowe spotkania z poezją", które znajdziecie na blogu "Książkozaur na tropie...", bezpośredni link do cyklu znajdziecie tutaj.

Komentarze