"Jeśli zimową nocą podróżny" I. Calvino

Zaczynając od końca jest to powieść irytująca i wciągająca jednocześnie. Dlaczego? Autor posłużył się nietypowym zabiegiem formalnym. Gra z czytelnikiem w swego rodzaju grę, bo dostajemy do ręki książkę, w której autor zwraca się bezpośrednio do czytelnika, co więcej to czytelnika/czytelniczkę czyni bohaterem swojej opowieści. 


"Jesli zimową nocą podróżny" to tytuł intrygujący, na tyle intrygujący, że bohater zdejmuje książki z księgarnianej półki i zaczyna czytać. Czyta i nie możesz się oderwać (a ty razem z nim), aż w pewnym momencie dociera do momentu kulminacyjnego i tekst się urywa. Zastanawia się co się stało, historia go zaintrygowała i chce poznać jej ciąg dalszy. Wraca do księgarni. Razem z czytelnikiem i my, czytelnicy książki Calvino wyruszamy w podróż, w poszukiwanie jednej książki za drugą, zaczytując się w kolejne rozdziały.

Gra, która prowadzi Calvino przypomina "Księgę tysiąca i jednej nocy", labirynt, który przemierzamy razem z bohaterem. Żadna z opowieści się nie kończy, a mimo to nie czujemy niedosytu, ani rozczarowania, bo autor prowadzi swoją historię z niesamowitą swobodą. Labirynt, przez który się przeprawiamy usłany jest wieloma wskazówkami, które pomogą nam zrozumieć treść, a także mrowiem ślepych uliczek. Czytanie "Jeśli zimową nocą podróżny" to doskonała zabawa, która zainteresuje nawet najbardziej wybrednego czytelnika. 

Komentarze

  1. Wspaniała zabawa. Ja byłam zachwycona tą powieścią. Pozapisywałam sobie nawet cytaty, niektóre są świetne.

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda, świetna powieść. aż skoda, że autor nie zaserwował nam kontynuacji rozpoczętych książek.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz