Boy wygrzebany na straganie

Za co dziś cenimy Tadeusza Boya Żeleńskiego? Przede wszystkim za niezrównane tłumaczenia z języka francuskiego wznawiane nieprzerwanie od prawie stu lat. W szkole usłyszymy o Boy w kontekście Młodej Polski, a w szczególności „Wesela” Wyspiańskiego, polonistka zacytuje „Plotkę o Weselu” i to wszystko, czego dowiemy się w szkole o największym skandaliście Dwudziestolecia Międzywojennego. 


Boy felietonista. Barwny obserwator rzeczywistości. Pisze o sprawach tabu lat trzydziestych, jego styl jest barwny, choć niezbyt skomplikowany. Posługuje się życiowymi przykładami i odwołuje częściej do poczucia sprawiedliwości i wynagrodzenia krzywd raczej niż moralitetem, którym gardzi, choć sam nazywa się moralistą.

We wstępie Roman Zimand nazywa Boya samotnikiem, co może dziwić ze względu na zaangażowanie pisarza- lekarza w środowisko Młodej Polski, komentator zwraca jednak uwagę na najważniejsze osiągnięcia Żeleńskiego: tłumaczenia literatury francuskiej i zaangażowanie społeczne. Boy unikał jednak wielkich manifestacji, w walce o swoje przekonania używał przede wszystkim pióra i realnych działań, takich jak założenie

Boy reguluje ruch urodzeń.

Felietony Boya są bardzo rzetelnie pisane, autor powołuje się na statystyki i opinię autorytetów, a także zdanie osób, które bezpośredni zetknęły się z opisywanym problemem. Szczególnie wciągające okazały się dla mnie osobiście felietony dotyczące kodyfikacji prawa karnego (moja dziedzina) napisane bardzo inteligentnie przez laika.  

Niezależnie od wyznawanych poglądów politycznych i religijnych warto sięgnąć po twórczość Żeleńskiego, jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich aspirujących do miana felietonisty, czy przynajmniej eseisty. Pisał o tym co uważał za ważne bardzo odważnie, miejscami bezkompromisowo. Felietony Boya to z pewnością pozycja godna polecenia.

Kto ma interes pilny,
Niech weźmie ślub cywilny.
Można znaleźć w tym celu
Pokój w hotelu. (Słówka)

Jeszcze kilka słów o tytule. Książkę Boya (tom XV pełnego wydania jego Pism przez PIW) znalazłam na jednym ze straganów Krakowskiego Kazimierza zupełnie nieoczekiwanie. Przeglądajcie więc antykwariaty, czy stragany z książkami, bo sami nie wiecie, na jaką perełkę możecie trafić. 

Na koniec bardzo ciekawa strona o Boyu. 

Komentarze

  1. Boya mnóstwo czytałam swego czasu,gdy pisałam pracę roczna na polonistyce o mizoginizmie w dwudziestoleciu. Żeleński bez wątpienia wiele zrobił dla uznania praw kobiet a przy tym był również moim zdaniem świetnym felietonistą :)
    Faktycznie boska perełka :) Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz