Pary - J. Updike

Cudowna powieść! Nie sposób się od niej oderwać. U mnie tak się złożyło, że przypadła na czas choroby i spowodowała, że jej nie przespałam, ale się zaczytałam. 


Ameryka lat 60tych. Małe miasteczko zamieszkane przez młode małżeństwa. Obyczaje małego społeczeństwa. Czasy rewolucji seksualnej, właśnie wprowadzono pigułkę i amerykańskie społeczeństwo czuje się wyzwolone obyczajowo. Przyjaźniące się pary wymieniają się partnerami seksualnymi w bardzo po Amerykańsku dyskretny sposób. 

Wszystko zmienia pojawienie się nowej pary, ona jest wykształconą kobietą, która właśnie zaszła w wymarzoną ciążę, jej mąż to zapracowany naukowiec - karierowicz. Jej bezpośredniość i łatwość z jaką dostosowuje się do obecnych stosunków, a w szczególności w romans z jednym z mężów budzi niepokój. Natomiast jej mąż to najodważniejsza i najbardziej moralna postać w całej powieść, jedyny, który jest w stanie oprzeć się otaczającemu go rozpasaniu obyczajowemu. Uczucie i zasady zmienią panujące w miasteczku stosunki. 

Updike napisał jedną z najlepszych analiz amerykańskiego społeczeństwa, w którym american dream, bogate domy na przedmieściach i równo przystrzyżone trawniki to tylko przykrywka dla moralnego zepsucia.  Autor zadaje ważne pytania o zasadność ustanawiania granic, zasad, o potrzebę wierności i siłę uczuć. Powieść Updike'a jest utrzymana w klimacie doskonałych filmów osadzonych latach sześćdziesiątych "Daleko od nieba", "Absolwent", "Droga do szczęścia", czy serial "Mad Men".

Komentarze