"Lochy Watykanu" Andre Gide

Natchnienie Sartre'a, jednego z moich ulubionych pisarzy. Mało znany w Polsce, urodzony we Francji noblista Andre Gide był jednym z pierwszych pisarzy żywo komentujących sytuację Kościoła Katolickiego i różne postawy wobec religijności, moralnośc i tradycji. 


Pisarz w swojej twórczości inspirował się Oscarem Wilde'em, którego poznał osobiście i z którym połączyła go przyjaźń. Gide to jeden z pierwszych immoralistów, twórców odrzucających moralne systemy. Uważających, za podstawy wszelkich działań kryteria pozamoralne. Zadziwiające jest to, że sam pisarz pochodził z silnie protestanckiej rodziny. W początkach jego twórczości znajdziemy żarliwą religijność, którą stopniowo odrzuca. 

Zerwał więzy z narzucone przez religię, tradycję i purytańskie wychowanie, Gide głosił nieograniczoną wolność jednostki i wierność samemu sobie. Pisał, że: „Świat ocalą jedynie, jeśli w ogóle, ludzie nieulegli. Bez nich przepadłaby nasza cywilizacja, nasza kultura, to wszystko, co kochamy i co w sposób utajony usprawiedliwia nasze panowanie nad ziemią. Są oni, ci nieulegli, solą ziemi”. Istotą jego pisarstwa był „bunt, niezależność sądu, wolność myśli”.

Portret autora wykonany przez Vallottona.

„Lochy Watykanu” to powieść należąca do różnych gatunków, to groteska, pseudokryminał. Akcja powieści koncentruje się wokół wyimaginowanego porwania papieża oraz Lafcadia Wluki, nowego bohatera pozbawionego tradycyjnych wartości i klasycznej moralności. Realizuje swoje przekonania w postaci „czynu bezzasadnego”, który od lat fascynuje pisarzy, a potem filmowców. Porównywano go potem do faszystów, czy komunistów.

Andre Gide został nagrodzony Noblem w 1947 roku. Wpływ jego Nobla dla Francji jest porównywane do znaczenia nagrody Nietzchego dla Niemiec. Powieści jego autorstwa wywarły wielki wpływ na światopogląd Francuzów. Bo jak sam mówił: „Niepokoić – to moja rola”. Nic się przez lata nie zmieniło, jego książki ciągle niepokoją.  

Komentarze

  1. Andre Gide potrafi zjednać sobie czytelnika. Czytam "Fałszerzy"- jestem pod wrażeniem tej książki, gdy w jakiś niewytłumaczony sposób znajduje w niej swoje odbicie, jest mi bliska. Bym nie był anonimowy pozostawiam swój adres: chorazak.piotr@gazeta.pl
    Liczę na jakieś propozycję odnośnie literatury XIX-sto wiecznej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz