Białe zęby - Zadie Smith

Czytałam ostatnimi czasy mnóstwo podsumowań pierwszej dekady XXI wieku. We wszystkich wspominano powieść "Białe zęby" Zadie Smith. Dla wielu okazała się najważniejszą książką dziesięciolecia. Dziełem wprowadzającym w nowy wiek i bezbłędnie go charakteryzującym. Cóż dodać więcej. Sama prawda. 



Zaskakująco dorosły debiut uznanej już dziś brytyjskiej pisarki opowiada o dwóch związanych ze soba rodzinach na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Porusza wszystkie problemy współczesnego społeczeństwa. Od poszukiwania tożsamości, zagubienia w środowiskach imigranckich, stosunku do religijności, nauki, a przede wszystkim roli więzi rodzinnych we współczesnym świecie.

Napisaną żywym, zachwycającym językiem należy przeczytać. Przemyślenia autorki, błyskotliwe nawiązania literackie i pasjonująca historia zabierają kilka wieczorów z życiorysu. "Białe zęby" to prawdziwa liteacka uczta, należy więc skrupulatnie wybrać, kiedy zacznie się ją czytać, by nic cię od niej nie odciągało. Nie pożałujesz. 

Komentarze